Koziołek Klemens odwiedził Gminną Bibliotekę Publiczną w Sieroszewicach. Jego wizyta była pełna niespodzianek.
„Należy podróżować, by się czegoś nauczyć” – Mark Twain
Czy to właśnie te słowa słynnego pisarza przyświecały wieruszowskiemu Koziołkowi gdy ruszał w swoją pierwszą podróż? Być Może!
Czy dzięki tej podróży poznał wiele ciekawych miejsc i ludzi? Niewykluczone!
Czy uszczęśliwił Nas swoją wizytą? Z pewnością!
Koziołek Klemens, bo o nim mowa, wraz z żona Klementyną na co dzień jest mieszkańcem Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Wieruszowie, jednak po wyczytaniu wszystkich pozycji z wieruszowskiej książnicy postanowił udać się w podróż – i to nie byle jaką – bo podróż ogólnopolską! Po wielu miesiącach wędrówki po naszym pięknym kraju przyszedł czas na odwiedziny w naszej bibliotece.
A co widział i słyszał opisał w dzienniku swojej podróży:
Dzień pierwszy: O rany! Ależ tu pięknie! Podróż do Gminnej Biblioteki Publicznej w Sieroszewicach upłynęła mi bardzo szybko i po niespełna dwóch dniach dotarłem do celu! Pani Dyrektor Maria Marciniak przyjęła mnie z otwartymi ramionami! Karta biblioteczna już wyrobiona! Jestem pełnoprawnym czytelnikiem GBP w Sieroszewicach. Teraz odsapnę, zjem coś pysznego i czekam na dalszy rozwój wydarzeń…
Dzień drugi: Biblioteka w Sieroszewicach to wspaniała placówka, mająca trzy filie: w Wielowsi, Ołoboku i Strzyżewie. Nie wiem czy starczy mi czasu, aby odwiedzić wszystkie, ale postaram się dotrzeć chociaż do kilku z nich! Póki co udałem się na zwiedzanie tutejszej „Kwatery Głównej”. Szczególnie spodobało mi się w kąciku dziecięcym, ale nie ukrywam, że obrotowy fotel księgowej też zrobił na mnie wrażenie! Wraz z panią Dyrektor rzuciłem też okiem na nowości wydawnicze i podpowiedziałem jej co nieco, jakie pozycje warto zamówić!
Dzień trzeci: Czas ruszyć na zwiedzanie gminy! A jak gmina to nie mogło zabraknąć Urzędu Gminy, po którym oprowadził mnie sam Wójt, pan Anatol Piaskowski. Miałem także przyjemność poznać osobiście przewodniczącego Rady Gminy, pana Rafała Bartnika. Po intensywnym zwiedzaniu zaczerpnąłem świeżego powietrza w Parku w Sieroszewicach, a teraz chyba już odpocznę…wszak jutro czeka mnie kolejna fascynująca przygoda!
Dzień czwarty: Cóż to był za niesamowity dzień! Bibliotekarka filii w Wielowsi, pani Dominika Kucharska zrobiła mi niespodziankę i zorganizowała dla nas spotkanie z przedszkolakami Publicznego Przedszkola w Wielowsi! Piękne przedszkole, fantastyczne dzieciaki i przemiłe Panie Wychowawczynie – to nie mogło skończyć się inaczej, jak wspólne przeczytaną bajką! Tym razem postawiłem na klasykę i razem posłuchaliśmy o przygodach Czerwonego Kapturka. Będąc już tak blisko nie mogłem odmówić sobie przyjemności odwiedzenia filii bibliotecznej w Ołoboku, którą wspaniale opiekuje się pani Klaudia Stawska. Nie spodziewałem się, że ta mała wioska ma tak bogatą historię!
Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy. Czas ruszyć w dalszą drogę, kolejne biblioteki czekają na mój przyjazd! Gościna u Was była wspaniała.
Tak kończy się przygoda Koziołka Klemensa wędrującego bibliotecznym szlakiem Gminy Sieroszewice.
I chociaż Koziołek spędził u nas tylko kilka dni, w naszych sercach z pewnością zagości na dużo dłużej.
Poniżej fotorelacja z odwiedzin Klemensa!
Dominika Kucharska